Od kilku miesięcy praktycznie na całym świecie ludność zmaga się z ogromną pandemią wywołaną koronawirusem. Wirus ten w bardzo szybkim tempie zaczął się rozprzestrzeniać w Chinach, następnie w krajach europejskich i na innych kontynentach. Walka z nim była i jest w dalszym ciągu trudna. Nie udostępniono aktualnie żadnej szczepionki, która mogłaby ochronić społeczeństwo przed atakiem wirusa. Jedną z metod ochrony jest noszenie maseczek bawełnianych. Jaki mają one wpływ na organizm?
Zasłanianie ust i nosa jako zapobieganie rozprzestrzenianiu się wirusa
Od kiedy wybuchła epidemia i jej sytuacja zaczęła się mocno pogarszać, w krajach weszły rozporządzenia dotyczące noszenia maseczek antywirusowych. Obowiązek ten spoczywał na osobach starszych, dorosłych, dzieci do lat 4 nie musiały nakładać masek. Koronawirus przenoszony jest drogą kropelkową, dlatego noszenia maseczek ochronnych jest słuszne i powinno być praktykowane w dalszym ciągu.
Jeśli ktoś nie czuje się komfortowo w maseczce, można ja zastąpić przyłbicą, która stanowi równie dobre zabezpieczenie przed wirusem i zarazkami. Należy pamiętać o odpowiedniej higienie maseczek i przyłbic, a także częstym myciu i dezynfekowaniu rąk. Udając się na zakupy, warto wziąć ze sobą rękawice jednorazowe.
Maseczki wielorazowego użytku czy maseczki jednorazowe?
Producenci maseczek i artykułów medycznych w czasie epidemii stanęli na wysokości zadania i dostarczali społeczeństwu odpowiednią ilość potrzebnych produktów. W sklepach online czy stacjonarnych można było zakupić:
- maseczki bawełniane,
- maseczki lniane,
- maseczki z wkładu higienicznego,
- maseczki bawełniane dla dzieci,
- maseczki bawełniane dla seniorów.
Pojawiły się również maseczki wielokrotnego użytku. To rozwiązanie równie skuteczne, które może być stosowane pod warunkiem regularnego czyszczenia.